Ktoś był...
Serce w piersiach,
jak kamyk
uwiera.
Schowana
w skorupkę milczenia
nie wiem,
czy to co widzę,
WIDZĘ.
Czy to, co czuję,
to łzy,
czy tylko
deszcz pada
Nie wiem,
czy ktoś
pochyli się nade mną
i zatrzyma,
czy zostawi jedynie
zapach swoich dłoni
i pójdzie szybko
przed siebie.
1993r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz