Tata zmarł w 1995 roku, ale dopiero siedem lat później napisałam ten wiersz
Siedzi obok mnie,
choć fotel pusty.
Patrzy na mnie
z czułością,
choć już dawno nie widzi.
Zna imiona ptaków.
Pogwizduje na kosa.
Sękatymi palcami
obiera jabłka
dla moich dzieci.
Jest ciągle przy mnie,
choć fotel
pusty.
2002
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz