I tylko różę.
Znowu ogarnęło mnie zwątpienie.
Milczenie z różą.
Niektórzy
znają mowę kwiatów.
Słucham
mojej róży
kolczastej,
błękitnie uśmiechniętej.
Słucham
w ciszy,
w niepokoju,
w nadziei.
Nic nie słyszę.
Ona
tylko pachnie.
Niektórzy
znają mowę kwiatów.
Słucham
mojej róży
kolczastej,
błękitnie uśmiechniętej.
Słucham
w ciszy,
w niepokoju,
w nadziei.
Nic nie słyszę.
Ona
tylko pachnie.
A zaraz potem:
To tak,
jakbym znowu
miała siedem lat.
To tak,
jakbym nagle poczuła
zapach konwalii,
albo
smak świeżo zerwanego jabłka.
To tak,
jakby wszystkie te rzeczy
zdarzyły się razem,
gdy
zamykasz w swojej,
moją małą dłoń.
Czerwiec 1980rok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz