![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVS0Id5Gp18osX2imBIzP4b8HEHzXJyYPJNmRE_5UBnh2eMFgT-WFz8jvI1oG4g49f36i3eIMKWgErYUqt61Qlp5hrBoXP0ItvoFPybgrDxMQbKVxT-0g3pvqOW1lzFEaL7i-c_eYUJt3A/s320/basia+1.jpg)
Maturzystka
Lata 1973-1979 przeżywałam na innym poziomie odczuwania.
Byłam dorosła. Wokół mnie inni też byli dorośli. Podejmowali dorosłe decyzje i dorosłą aktywność.
Ja wiecznie tęskniąca za miłością romantyczną, podkochiwałam się w koledze Krzyśku K., na przemian z innymi, przewijającymi się w tle młodzianami.
Jakieś uściski, jakieś tańce, jakieś flirty, jakieś pocałunki.
Marzenia.
Jak słońce,
jak błyskawice
są dni wszystkie.
Te dni chcę zatrzymać,
schwytać,
uwięzić
pod kratą rzęs.
Na dziś,
na jutro,
na rok 2000.
By móc
patrzeć na nie
miliony razy.
Miliony razy
zw wzruszeniem,
by nie pękło z żalu,
z tęsknoty za młodością
serce.
Byłam dorosła. Wokół mnie inni też byli dorośli. Podejmowali dorosłe decyzje i dorosłą aktywność.
Ja wiecznie tęskniąca za miłością romantyczną, podkochiwałam się w koledze Krzyśku K., na przemian z innymi, przewijającymi się w tle młodzianami.
Jakieś uściski, jakieś tańce, jakieś flirty, jakieś pocałunki.
Marzenia.
Jak słońce,
jak błyskawice
są dni wszystkie.
Te dni chcę zatrzymać,
schwytać,
uwięzić
pod kratą rzęs.
Na dziś,
na jutro,
na rok 2000.
By móc
patrzeć na nie
miliony razy.
Miliony razy
zw wzruszeniem,
by nie pękło z żalu,
z tęsknoty za młodością
serce.
1975 rok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz