niedziela, 29 lipca 2012

Tak i siak















Jak to w zakochaniu. Towarzyszy mu wielki niepokój, zwątpienie, czasem żal, czasem smutek.
To bardzo wyczerpujące uczucie jest:))
Mama miała mi za złe, że nie przywitałam się z bratem, gdy wpadł kiedyś do nas na rowerze. No cóż, w tym czasie całowałam się z NIM za zamkniętymi drzwiami mojego pokoju....
Na początku widywaliśmy się rzadko, raz, dwa razy w tygodniu. Ciągle tęskniłam.

Niewolnice

Biegniemy
na przełaj przez dni.
Depczemy po drodze
rozmowy z ludźmi,
uśmiechy dzieci
i inne, ważne sprawy.

Spieszymy
na oznaczoną godzinę,
ku oznaczonemu miejscu,
do oznaczonej twarzy.

Osiągamy swój cel
na chwilę przed zmierzchem,
gdy zamykają już bramy
do szczęścia.
***
Nazajutrz,
bezmyślne,
ślepe i uparte,
rozpoczynamy bieg
od początku.

Czerwiec 1980rok

2 komentarze: