piątek, 20 lipca 2012

Tęsknota

















To znowu marzenia i bujna wyobraźnia. I smutek. I tęsknota.



Mistyfikacje

To dobrze,
mogę biec
na spotkanie z Tobą.

Włosy,
podszyte wiatrem,
każdy osobno,
opadają przylegle,
to znów,
burzą popielatą
targają przestrzeń.

Głowa,
duża piłka
do ping -ponga
(ping - pong, to taka gra,
do której
potrzebnych jest
dwoje ludzi)

Szal,
jak liść rdzawy
w powietrzu,
frędzle w ustach,
zapowiedź szczęścia.

Stopy
w zielonych pantoflach,
szalone,
jeden
za drugim,
jeden za...

Chodnik,
z litości
mknie
coraz szybciej.

Ramiona,
oczekujące,
bezpieczne,
długie,
niosące zapomnienie,
ramiona drzew.

Przybiegam.
Nikt
nie czeka.

1975rok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz